czwartek, 19 lutego 2015

hotel Justyna

Przestrzegam przed pracą w hotelu Justyna na al Jana Pawła II.Praca na umowę zlecenie wygląda tak,że karzą przychodzić na wezwanie,tzn np.dostajesz telefon ,że jutro masz przyjść na 5 rano.Pracujesz do 11 ,wracasz do domu,a o 15 odbierasz ponowny telefon,że masz przyjść do pracy na 18-20.Pracownicy pracowali przez kilka ładnych lat bez podwyżki.Najstarsi stażem (8 letnim) poprosili o podwyżkę i zostali zwolnieni....Produkty nieświeże,stare,najtańsze.Np.wycieczka biznesmenów z Japonii goszczona jest mielonką i mortadelą.dramat.Pani dyrektor-właścicielka kupuje płyn do naczyń za 2 zł za 5 litrów i wydaje polecenie,aby rozrabiać go w proporcji takiej jak na opakowaniu,w efekcie czego naczynia zmywa się praktycznie samą wodą.Nie można też używać wyparzarki do naczyń,bo prąd jest bardzo drogi.przestrzegam i chcę wsz ystkich ostrzec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz