gdzie jest ogloszenie o zabce?! chcialam dowiedziec ,ktore zabki naleza do nich,poniewaz ide na rozmowe ,a nie chce miec z nimi nic wspolnego? zwlaszcza po dziwnym komentarzu pod ogloszenie, wywlekaja prywatne sprawy... zabka miessnera 19
Nagonka na te akurat sklepy jest właśnie prywatną wojną byłej kasjerki więc odpowiedź w komentarzu była wprost proporcjonalna. Dane na temat wynagrodzenia jak i godziny pracy masz od razu podane na tacy na samym wstępie więc jeśli jesteś osobą, która ma jakieś ataki amnezji lub jakieś inne :-) to nie idź do żabki. Każdy wie za ile pracuje i jak sklepy są otwarte więc albo w to wchodzisz albo dajesz sobie spokój i idziesz do butiku np. Mamy fajny zespoł, nie potrzeba nam kogoś kto po czasie truje dupę. Ps. U mnie też nastąpiła konsternacja, że usunięto post tej laski z moim komentarzem, pewnie przestraszyła się prawdy i tego, ze wszyscy wiemy :-) Szkoda, jak bedzie okazja to dodam komentarz jeszcze raz :-) Pozdro!
Szczerze odradzam prace w tym sklepie. Pracowałam tam w wakacje wiecznie czekałam na telefon, dzwoniłam i nic. Parę dni przepracowane a reszte dni czekania . Pozdrawiam
A dziękuję bardzo :-) Tobie życzę zdrowia bo z pracą ciężko dla leni. Ten stary dziadek źle Ci doradza i wykorzystuje do własnej wojenki. Jeśli to pisał ktoś z waszej dwójki to jest to żenujaca forma zemsty za własne nieudaczcnictwo życiowe :-) Pozdro.
Oj, misiu, też tam pracowałem i wiem jak tam jest. To co napisano w poście to wierzchołek góry lodowej. Skoro jesteś tak lojalny wobec pracodawcy, to pewnie masz umowę. Pewnie jako jedyny. Niestety prywatne układy i znajomości ajentki powodują, że czuje się bezkarnie wykorzystując pracowników prawie jak niewolników. Pracowałem w kilku firmach, ale takiego wyzysku jak tam, nie było nigdzie.
Nie rozumiem czemu czepiacie się byłej kasjerki? Proszę napisać coś więcej o pracy w tym sklepie. Czy to prawda że ludzie pracują bez umowy i ponad siły? Niestety to prawda że o żabkach źle się mówi i nie sądzę żeby to wszystko były kłamstwa skoro cały czas potrzebują tam pracowników
Poziom Pana wypowiedzi jest tak niski, że brak mi słów. Wycieczki osobiste pod adresem byłych pracowników świadczą jedynie o Panu i pozostawię je bez komentarza. Co do sklepów - właścicielka ma (miała ok. roku temu) jeszcze sklepy Żabka przy ul. Gdańskiej, w Libertowie przy Kościele i chyba w Proszowicach, ale to mogło się pozmieniac . Kontakt z Właścicielką był niemal niemożliwy. Wypłaty w ratach, nieterminowe. O umowę trzeba było żebrać, a jak już się dostało to na 1/2 lub nawet na 1/4. A w nagrodę za wywalczenie umowy, zaraz potem usłyszałem "nie przedłużę z panem umowy". Odradzam. Zdecydowanie.
Prowadzenia z mężem mała firmę, zatrudniał 9 osób i odpowiem Panu, ze mieliśmy poważny problem z pracownikiem, który molestowal jeden z naszych pracownic. Kiedy wylalismy go na zbity ryj zaczął nasz szykanowac i obrażać przy wszystkich opowiadając nie stworzone historie o firmie i produktach. Wiem co to znaczy być oczernianym przez pracowników którzy cos skopali a później Szczuki na nas wszystkich. Czasem kij ma dwa końce.
Żabki to tez miejsce pracy dla ajenta, ich wykorzystuje Góra czyli wlasciciele sieci. Gówno ich obchodzi to czy ajent ma za co płacić pracownikom. Taki ajent daje prace tym, którzy może startują w życiu zawodowym, może sa to osoby z niskim wyksztalceniem. Idąc do sklepu trzeba się z tym liczyć. Mam znajomych pracujących w rożnych branżach w sklepach i wszędzie jest wyzysk. Pytanie tylko co ma zrobić właściciel jak może i by chciał ale nie ma więcej. Różnie ludzie maja. Odpowiem wam wprost, macie większe aspiracje to nie zaczynajcie w sklepie i juz.
Po pierwsze jeśli tej pani nie stać na pracowników to niech nie otwiera kolejnych sklepów. Bo to ze wszyscy pracują na czarno każdy kto tam pracowal wie. Jest w tym kraju jakieś prawo i jakiś kodeks pracy. Jej obowiązkiem jest dać każdemu pracownikowi umowę. Poza tym ona kłamie. Mówi na rozmowie wstępnej ze umowa o pracę będzie napewno. Ja pracowałam około 3 miesiące i umowy nie zobaczyłam na oczy. I nie pracują tam tylko osoby zaczynające karierę zawodową. Są osoby nawet po 50 roku życia. Sklepy które ta pani miala jak tam pracowałam znajdują się na ul. Gdańskiej Lipskiej Dietla Meissnera strzelców
Ja pracowalam w innych zabkach i wszędzie jest tak samo, nie tylko u tej pani. To domenę tych sklepów ale nie tylko tych. Pracowalam 2 miesiące u gościa, tez obiecywał umowę, nie dal umowy to podziekowalam.
Prowadzilam Żabkę parę lat temu. Malodochodowy interes, kupa roboty i nieuczciwe pracownice. Miałam pecha. Najpierw pracowała ze mna na zmianę kobieta, ktora pod moja nieobecność sprowadzała do sklepu ekipę z osiedla. Klienci się skarżyli, potem mialam dwie dziewczyny jedna nie przychodziła do pracy na czas albo w ogóle. Druga zaszła w ciąże i oczywiście wszystko ok, ustawilam ja na zmianie tak żeby nie była sama i nie nosila ciężkich rzeczy, po miesiącu poszła na L4 bo ciaza zagrożona a spotkalam ja na nartach w Rabce po tygodniu. Musialam szukać kolejnych pracowników. Przyszedł emeryt filozof, narobił dziadostwa na kasie chociaż uczylam go clale bite trzy dni... Następnie przyszła dziewczyna, ginęły rzeczy. Zalozylam monitoring, zobaczylam jak wynosi papierosy a jej kolega piwo. Straty na 600 zł, potracilam jej z pensji, poszła do sadu pracy, pokazalam nagranie. Dlatego z perspektywy pracownika tego uczciwego i tego nieuczciwego sprawy zawsze wygladaja inaczej. Pracodawca zły... Ja dawalam po miesiącu umowę. Nie poczcie tutaj, ze nie miała na życie to kradla, gdyby nie miała to ktadlaby jedzenie, chyba ze żarla fajki i popijala alkoholem... I przepraszam państwa bardzo ale jeśli trudno o uczciwych ludzi na rynku pracy to nie wymagajcie uczciwych pracodawców. Ja może byłam zbyt dobra.
Ja prowadziłem Żabke w Warszawie. Dawalem umowy. Trafilem na gnoja, który tak zdobył moje zaufanie jako pracownik, ze wyniósł mi ze sklepu cały alkohol. Czekam na stworzenie czarnej listy pracowników, mógłbym dużo napisać.... Może sam stworze taka stronę na FB.
Dzieki Bogu jestem juz bylym pracownikiem,jednej Zabek prowadzonych przez ta pania.O umowie mozna zapomniec.Po obietnicach,ze lada dzien umowa bedzie( a moze to trawac miesiacami) jest albo opcja unikania pracownika,albo wykrety rodem z przedszkola.Wyplata na reke to 1200 PLN,mimo,ze najnizsza krajowa do ubieglego roku to ponad 1200.Mimo,ze nie placi ZUS,bo przeciez umow brak ,to jeszcze urywa te czterdziesci pare zeta.No ale wakacje juz niedlugo,a Chorwacja nie jest tania.
Chorwacja? Najtańsza z możliwych. Bidota ta babka. Jakby miała dochodowy interes to wakacje spedzalaby na Arubie a nie w Chorwacji gdzie 90% wyrobnikow.
Szkoda gosciu,ze nie skupiasz sie na merytorycznych sprawach,tylko roztrzasasz pierdoly.Nie komentujesz okradania pracownikow,tylko rozmywasz sedno sprawy bzdurnymi wpisami.A co do Chorwacji to na miesieczne wakacje,nawet tam potrzeba troche grosza.Chyba,ze pani jest wielbicielka mirabelek i szczawiu.
Te wszystkie nagatyne komentarze pisze jedna osoba. Zwroccie uwage na przecinki i kropki, ktos się uwzial i tyle. Bardzo mu zależy jak widać na pograzeniu pracodawcy, jedna lub gora dwie osoby. To takie mała dygresja. Teraz pewnie zmieni sie styl pisania.... Nie zagladam tu juz. Szkoda czasu.
gdzie jest ogloszenie o zabce?! chcialam dowiedziec ,ktore zabki naleza do nich,poniewaz ide na rozmowe ,a nie chce miec z nimi nic wspolnego? zwlaszcza po dziwnym komentarzu pod ogloszenie, wywlekaja prywatne sprawy... zabka miessnera 19
OdpowiedzUsuńNagonka na te akurat sklepy jest właśnie prywatną wojną byłej kasjerki więc odpowiedź w komentarzu była wprost proporcjonalna. Dane na temat wynagrodzenia jak i godziny pracy masz od razu podane na tacy na samym wstępie więc jeśli jesteś osobą, która ma jakieś ataki amnezji lub jakieś inne :-) to nie idź do żabki. Każdy wie za ile pracuje i jak sklepy są otwarte więc albo w to wchodzisz albo dajesz sobie spokój i idziesz do butiku np. Mamy fajny zespoł, nie potrzeba nam kogoś kto po czasie truje dupę. Ps. U mnie też nastąpiła konsternacja, że usunięto post tej laski z moim komentarzem, pewnie przestraszyła się prawdy i tego, ze wszyscy wiemy :-) Szkoda, jak bedzie okazja to dodam komentarz jeszcze raz :-) Pozdro!
OdpowiedzUsuńNie radzę tam pracować
OdpowiedzUsuńSzczerze odradzam prace w tym sklepie. Pracowałam tam w wakacje wiecznie czekałam na telefon, dzwoniłam i nic. Parę dni przepracowane a reszte dni czekania . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA pan misiek to. kto? Cały czas Pan tam pracuje? Jeśli tak to chyba wszyscy wiemy o kogo chodzi. Gratuluję kariery!!!!!
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo :-) Tobie życzę zdrowia bo z pracą ciężko dla leni. Ten stary dziadek źle Ci doradza i wykorzystuje do własnej wojenki. Jeśli to pisał ktoś z waszej dwójki to jest to żenujaca forma zemsty za własne nieudaczcnictwo życiowe :-) Pozdro.
OdpowiedzUsuńOj, misiu, też tam pracowałem i wiem jak tam jest. To co napisano w poście to wierzchołek góry lodowej. Skoro jesteś tak lojalny wobec pracodawcy, to pewnie masz umowę. Pewnie jako jedyny. Niestety prywatne układy i znajomości ajentki powodują, że czuje się bezkarnie wykorzystując pracowników prawie jak niewolników.
OdpowiedzUsuńPracowałem w kilku firmach, ale takiego wyzysku jak tam, nie było nigdzie.
Nie rozumiem czemu czepiacie się byłej kasjerki? Proszę napisać coś więcej o pracy w tym sklepie. Czy to prawda że ludzie pracują bez umowy i ponad siły? Niestety to prawda że o żabkach źle się mówi i nie sądzę żeby to wszystko były kłamstwa skoro cały czas potrzebują tam pracowników
OdpowiedzUsuńSzanowny Panie Miśku.
OdpowiedzUsuńPoziom Pana wypowiedzi jest tak niski, że brak mi słów.
Wycieczki osobiste pod adresem byłych pracowników świadczą jedynie o Panu i pozostawię je bez komentarza.
Co do sklepów - właścicielka ma (miała ok. roku temu) jeszcze sklepy Żabka przy ul. Gdańskiej, w Libertowie przy Kościele i chyba w Proszowicach, ale to mogło się pozmieniac .
Kontakt z Właścicielką był niemal niemożliwy.
Wypłaty w ratach, nieterminowe. O umowę trzeba było żebrać, a jak już się dostało to na 1/2 lub nawet na 1/4. A w nagrodę za wywalczenie umowy, zaraz potem usłyszałem "nie przedłużę z panem umowy".
Odradzam. Zdecydowanie.
Prowadzenia z mężem mała firmę, zatrudniał 9 osób i odpowiem Panu, ze mieliśmy poważny problem z pracownikiem, który molestowal jeden z naszych pracownic. Kiedy wylalismy go na zbity ryj zaczął nasz szykanowac i obrażać przy wszystkich opowiadając nie stworzone historie o firmie i produktach. Wiem co to znaczy być oczernianym przez pracowników którzy cos skopali a później Szczuki na nas wszystkich. Czasem kij ma dwa końce.
UsuńZapewniam panią ze jest nas więcej a nie tylko jedna była kasjerka.
UsuńŻabki to tez miejsce pracy dla ajenta, ich wykorzystuje Góra czyli wlasciciele sieci. Gówno ich obchodzi to czy ajent ma za co płacić pracownikom. Taki ajent daje prace tym, którzy może startują w życiu zawodowym, może sa to osoby z niskim wyksztalceniem. Idąc do sklepu trzeba się z tym liczyć. Mam znajomych pracujących w rożnych branżach w sklepach i wszędzie jest wyzysk. Pytanie tylko co ma zrobić właściciel jak może i by chciał ale nie ma więcej. Różnie ludzie maja. Odpowiem wam wprost, macie większe aspiracje to nie zaczynajcie w sklepie i juz.
OdpowiedzUsuńNo niestety pracodawca musi zatrudnić pracownika czyli podpisać z nim umowę.
UsuńMusi to na Rusi
UsuńPo pierwsze jeśli tej pani nie stać na pracowników to niech nie otwiera kolejnych sklepów. Bo to ze wszyscy pracują na czarno każdy kto tam pracowal wie. Jest w tym kraju jakieś prawo i jakiś kodeks pracy. Jej obowiązkiem jest dać każdemu pracownikowi umowę. Poza tym ona kłamie. Mówi na rozmowie wstępnej ze umowa o pracę będzie napewno. Ja pracowałam około 3 miesiące i umowy nie zobaczyłam na oczy. I nie pracują tam tylko osoby zaczynające karierę zawodową. Są osoby nawet po 50 roku życia. Sklepy które ta pani miala jak tam pracowałam znajdują się na ul. Gdańskiej Lipskiej Dietla Meissnera strzelców
OdpowiedzUsuńJa pracowalam w innych zabkach i wszędzie jest tak samo, nie tylko u tej pani. To domenę tych sklepów ale nie tylko tych. Pracowalam 2 miesiące u gościa, tez obiecywał umowę, nie dal umowy to podziekowalam.
OdpowiedzUsuńpo co ci umowa?
UsuńProwadzilam Żabkę parę lat temu. Malodochodowy interes, kupa roboty i nieuczciwe pracownice. Miałam pecha. Najpierw pracowała ze mna na zmianę kobieta, ktora pod moja nieobecność sprowadzała do sklepu ekipę z osiedla. Klienci się skarżyli, potem mialam dwie dziewczyny jedna nie przychodziła do pracy na czas albo w ogóle. Druga zaszła w ciąże i oczywiście wszystko ok, ustawilam ja na zmianie tak żeby nie była sama i nie nosila ciężkich rzeczy, po miesiącu poszła na L4 bo ciaza zagrożona a spotkalam ja na nartach w Rabce po tygodniu. Musialam szukać kolejnych pracowników. Przyszedł emeryt filozof, narobił dziadostwa na kasie chociaż uczylam go clale bite trzy dni... Następnie przyszła dziewczyna, ginęły rzeczy. Zalozylam monitoring, zobaczylam jak wynosi papierosy a jej kolega piwo. Straty na 600 zł, potracilam jej z pensji, poszła do sadu pracy, pokazalam nagranie. Dlatego z perspektywy pracownika tego uczciwego i tego nieuczciwego sprawy zawsze wygladaja inaczej. Pracodawca zły... Ja dawalam po miesiącu umowę. Nie poczcie tutaj, ze nie miała na życie to kradla, gdyby nie miała to ktadlaby jedzenie, chyba ze żarla fajki i popijala alkoholem... I przepraszam państwa bardzo ale jeśli trudno o uczciwych ludzi na rynku pracy to nie wymagajcie uczciwych pracodawców. Ja może byłam zbyt dobra.
OdpowiedzUsuńJa prowadziłem Żabke w Warszawie. Dawalem umowy. Trafilem na gnoja, który tak zdobył moje zaufanie jako pracownik, ze wyniósł mi ze sklepu cały alkohol. Czekam na stworzenie czarnej listy pracowników, mógłbym dużo napisać.... Może sam stworze taka stronę na FB.
UsuńNie kazdy jest nieuczciwy
UsuńI nie każdy uczciwy.
UsuńFajny zespół? Kogo misiu zaliczasz do tego zespołu? Chyba tylko siebie i panią ajentke. Kierowniczek wielki
OdpowiedzUsuńGdybyś cos wiedział to byś był pewny mojej ksywy i nie jest to misiu he, he. Jak widać g wiesz ... ,,Kierowniczek,,.
OdpowiedzUsuńWiem więcej niż ci się wydaje panie D
UsuńStworzę czarna listę pracowników. Były właściciel Żabki w Wawie. Dawalem umowy na czas nieokreślony. Polowa z pracowników to złodzieje. Pozdrawiam.
UsuńTeraz juz mam pewność, ze g wiesz he, he:-)
UsuńCzyżby?
UsuńDzieki Bogu jestem juz bylym pracownikiem,jednej Zabek prowadzonych przez ta pania.O umowie mozna zapomniec.Po obietnicach,ze lada dzien umowa bedzie( a moze to trawac miesiacami) jest albo opcja unikania pracownika,albo wykrety rodem z przedszkola.Wyplata na reke to 1200 PLN,mimo,ze najnizsza krajowa do ubieglego roku to ponad 1200.Mimo,ze nie placi ZUS,bo przeciez umow brak ,to jeszcze urywa te czterdziesci pare zeta.No ale wakacje juz niedlugo,a Chorwacja nie jest tania.
OdpowiedzUsuńChorwacja? Najtańsza z możliwych. Bidota ta babka. Jakby miała dochodowy interes to wakacje spedzalaby na Arubie a nie w Chorwacji gdzie 90% wyrobnikow.
OdpowiedzUsuńSzkoda gosciu,ze nie skupiasz sie na merytorycznych sprawach,tylko roztrzasasz pierdoly.Nie komentujesz okradania pracownikow,tylko rozmywasz sedno sprawy bzdurnymi wpisami.A co do Chorwacji to na miesieczne wakacje,nawet tam potrzeba troche grosza.Chyba,ze pani jest wielbicielka mirabelek i szczawiu.
UsuńBo pitolisz jak potluczony/a.
UsuńTe wszystkie nagatyne komentarze pisze jedna osoba. Zwroccie uwage na przecinki i kropki, ktos się uwzial i tyle. Bardzo mu zależy jak widać na pograzeniu pracodawcy, jedna lub gora dwie osoby. To takie mała dygresja. Teraz pewnie zmieni sie styl pisania.... Nie zagladam tu juz. Szkoda czasu.
OdpowiedzUsuńNo jasne szkoda czasu bo zamiast powiedzieć prawdę ile osób ma umowę to wywlekasz jakieś bzdury
OdpowiedzUsuńjaka płaca tacy pracownicy
OdpowiedzUsuń