poniedziałek, 23 lutego 2015
U Gosi
Chciałam uprzedzić przed pracą w salonach fryzjerskich "U Gosi" . Mieszczą się w nowej hucie. Szef stosuje mobbing wobec swoich pracowników, a o urlopie można zapomnieć. Praca oczywiście najpierw na czarno a jeśli współpraca będzie kwitnąć można oczekiwać umowy na 1/4 etatu w porywach do 1/2 dla wiernych i posłusznych pracowników. Oczywiście w praktyce Pracuje się 3/4 etatu. Weteranki tylko szukają pretekstu aby poinformować szefostwo o rzekomych problemach z młodszymi pracownikami. panuje zazdrość o wynagrodzenie (ty jako młody pracownik nie masz prawa zarabiać więcej niż na koszty dojazdu w przeciwieństwie do weteranek , które "przecież mają dzieci i muszą zarobić") l-4 traktowane jest jak szczyt złośliwości o ciąży nie wspominając . Generalnie dopóki "nie jeździsz morda po podłodze to powinnaś być w pracy" . Można by długo wymieniać. Generalnie nie polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie wpisy pokazują się wtedy jeśli ktoś ma umiejętności stażystki a wymagania jak co najmniej mistrzyni świata - cała reszta to bzdury - szefowie salonu
OdpowiedzUsuńWitam , dodaliśmy komentarz jako właściciele salonu ale widzimy że nie macie Państwo ochoty go opublikować - a szkoda. Pozdrawiamy autora Czarnej listy i autorkę tego wpisu...
OdpowiedzUsuń