niedziela, 8 lutego 2015

Hotel Sympozjum

OPINIA 1:
chciałbym ostrzec przed pracą w Hotelu Sympozjum.
Umowy śmieciowe, przedłużane co miesiąc. Umowy o dzieło zamiast chociaż umowy zlecenia. Wolnego i tak nie dostajesz pomimo tej umowy wtedy kiedy chcesz.. Właściciele na wszystkim oszczędzają i na każdym kroku się czepiają . Zalegają z wypłatami nawet po 2 miesiące,a jeżeli już zaczynają wypłacać to śmiesznymi ratami i tak zawsze. Nie polecam 

OPINIA 2:
Odradzam pracy w Hotelu Sympozjum. Pracodawcy zalegają z wypłatą o miesiąc, czasem dłużej. Właściciele nie mili, nie szanują pracowników. Praca tam to istny koszmar. Za liczne braki w hotelu, wynikające z zaniedbania i skąpstwa właścicieli odpowiadają pracownicy, każda, nawet najmniejsza, własna inicjatywa mająca na celu poprawienie jakości usług hotelu jest negowana od samego początku. Chcą osiągnąć wiele, zerowym kosztem, nie dokładając nic do hotelu, za wszelkie niepowodzenia winią niewinnych pracowników, którym nawet nie potrafią wypłacić wypłaty w terminie 

OPINIA 3: 
Miałam wątpliwą przyjemność załapać się tam na 3 miesiące. W tym okresie o dziwo środków czystości nawet nie brakowało. Ale dziewczyny opowiadały ze był taki czas iż okna hotelowe, lustra były myte octem gdyż nie było chemii. Pokoje są tak naprawdę nie doczyszczone gdyż brak jest czasu.
Podłogi,prysznice,nawet toalety myte były ręcznikami które goście zużyli. Dostawali świeże a te szły do prania. Nie sadze by to się zmieniło. Gdy ja pracowałam pensje były w terminie. Ale dziewczyny które tam pracowały znacznie dłużej mówiły ze rożnie bywa. Pokój socjalny dla pokojowych, miejsce gdzie się jadło to zwykła graciarnia. Toalety dla pokojówek to te same ogólnodostępne. Pracowała tam taka B. nawet na kastliki odsuwała i kazała wracać do pokoju i go poprawić. Prawda taka ze na taka ilość pokoi jaka się dostaje nie ma szans każdego odkurzyć.Bierzesz wilgotny ręcznik i przecierasz,albo zbierasz co większe paprochy.
Dostawa czystej pościeli i ręczników.To tez dobre.Magazyn znajdował się na półpiętrze wiec zrzucało się wszystko na ziemie z pietra a później na półeczkę do magazynu. I wiele,wiele innych opowieści...

1 komentarz: