niedziela, 8 lutego 2015

Banolli

Miałam "szczęście" pracować w banolli na stanowisku spec ds. marketingu...
I mogę bardzo chętnie opisać moje męki nerwy stresy uderzania pięścią w stół pana D (kiedy tylko raczyłam mieć inne zdanie). wyzwiska były na porządku dziennym słowo iż jestem psychiczna kiedy z nerwów bawiłam się długopisem (później wyrwanie mi go i rzucenie nim )padało wielokrotnie!!przeklinania krzyki...kiedy poprosiłam zęby mnie nie obrażał i nie wyklinał usłyszałam "ze taka jestem pani to on znajdzie sobie inny sposób aby mnie gnębić..
Ręce opadły:( praca od 10 do 19/20 to norma bo pan D raczył zjawić się na 15-sta, zjeść obiadek połazić tysiąc razy za plecami, bo tak stanowisko pracy jest w korytarzu na szlaku komunikacyjnym do ubikacji..zero okna, zero dostępu do światła!! Zapachy fretury smazen, słyszenie i czucie problemow gastrycznych każdego kto tylko wchodził do łazienki nie napawa chęcią do pracy.
Umowy sa dwie- jedna o najniższą krajowa a druga na zlecenie za około 10-15zl na godzinę zależy od negocjacji z panią D i panem D.(wyplenia się kartkę dostępności godzin na zlecenie- oczywiście musza to być godziny poza tymi ustawowymi 8 !! Czyli np od 8-10 lub od 18-20 tak żeby zarobić 400-600 zl)

Owszem 90%czasu to grafika!! Banery, ulotki, grafika na fb, zdrapki, plakaty, zdjęcia potraw (jest się tez fotografem- wojna była kiedy chciałam zamówić profesjonalna sesje zdjęciową, skończona słowami pana D "to se sama zapłać za nią) kalendarze (i tutaj tez świetnie projektuje człowiek wymyśla tworzy promocje na zrywki miesięczne drukuje dopieszcza po czym boom na ziemie paczka w łapy i rozdawanie tych kalendarzy w formie akwizycji po firmach -nie odpłatnie za własną BENZYNĘ!!! Było i tak ze jeździłam
Jako dostawca, kiedy zabrakło im kierowców!! Tez za swoje!!)
Pracy twórczej owszem ale tylko graficznej... a takie były obietnice wielkiego marketingu:( tylko niestety bez ustalenie budżetu planu marketingowego strategii misji wizji celów...nic się nie zdziała:(
Ale jak "przełożonym" marketingowca może być osoba bez polotu, kreatywności i otwartego umysłu na promocje reklamę i ogólny marketing..


Kiedy podjęłam próby rozmowy o zachowaniu pana D z panią D dostałam jasny sygnał iż on taki już jest i się zmieni ale jedno ważne ze nigdy mnie nie uderzy .....jak tak można...i to ja muszę znaleźć sobie sposób na niego...

Nie wiem jak teraz ale ja wykonywałam również grafikę i dawałam pomysły na reklamę pani E czyli wtedy narzeczonej szefa szefów...za nic:( w godzinach pracy banolli..wtedy dostawałam opiernicz od pana D ze to robię a jak mówiłam ze przykaz od góry to kwitował: rób to po za godzinami bo banolli Ci za to płacić nie będzie- to kto będzie?:( nikt ...
Jezuuuu tego jak tak dużo:( nikt nie chciał pomoc każdy się bal o swoja posadę...

Zaczęło się wszystko od 
Rozmowy kwalifikacyjnej
Miałam 3 etapy:
1. Rozmowa z dziewczyna od hr i panią D- fajna kreatywna dająca nadzieje pomimo pytania czy mam dziecko:/
2. Zadania - stworzenie kampanii marketingowej na 20-lecie
3.rozmowa z panem D...
DRAMAT PROSZĘ GARSTKA PYTAŃ- po rozmowie poszłam do prawnika (i teraz pewnie każdy zada sobie pytanie to po co tam poszłaś pracować - for money :)) których i tak było jak na lekarstwo:( ale plus zawsze terminowo wypłacane:) 

Czy mam męża
Czy mam kredyt
Jakie mam auto
Czy mam dzieci w jakim wieku (zaczął obliczać spisując sobie daty zamaż pójścia i urodzenia dziecka twierdząc ze "szybko się uwinęłam"
Kiedy chce kolejne
Gdzie pracuje maż ile zarabia

Rade dam jedna!!!! UCIEKAJCIE!!
A nie chce nawet zaczynać tematu jak wyglądało przewożenie jedzenia z magazynu:(- bo już nie podlega pod moje stanowisko...ja opisałam tylko to co mi się przydarzyło....skończyłam z rozstrojem nerwowym i samoocena równą zeru...to co ten człowiek potrafi zrobić drugiemu z głową to jest straszne!!!
Chyba czerpie radość z upodlania i niszczenia innych..

UWAŻAJCIE I NIE BĄDŹCIE TAK GŁUPI JAK JA BYŁAM!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz