Firma Pro-Art zajmująca się Małopolskimi Targami Ślubnymi.
1) oferują umowę o pracę. Okazuje się jednak , że wpisują na umowie minimalną krajową, reszta umówionej kwoty "pod stołem".
2) stałe naleganie na to, by zostać po godzinach. W chwili wyjścia z biura pojawiają się pytania " Masz co robić w domu, czy nie chce Ci się zostać dłużej bez powodu?".
3) Podważanie zasadności wypłaty prowizji w ustalanej wcześniej kwocie
4) wszelkie formy sprzeciwu prowadzą do zachowań mobingowych
6) nieustanne telefonu przed i po pracy. Również po rozwiązaniu przeze mnie umowy.
7) włascicielka firmy patologicznie pilnuje, aby pracownicy nie mieli za sobą kontaktu. Krzywo patrzy na jakiekolwiek wymiany zdań w biurze, wypyttuje też, czy pracownicy kontaktują się ze sobą po godzinach pracy.
stanowczo odradzam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz