Mondiale de la Costa
Sklep Mondiale de la Costa z futrami przy Placu Wolnica. Właściciel zatrudnia 2 dziewczyny, w ostatni dzień w miesiącu zwalnia jedna i udaje, że ta druga zostaje. Rano następnego dnia zwalnia druga, i tak w kółko. Poza tym strasznie wredny straszy pan z chora prostata. Na zapleczu śmierdzi moczem.
Dokładnie tak, ja pracowałam 4 lata temu przez tydzień i nie wytrzymałam, ale widzę że nic się nie zmieniło...
OdpowiedzUsuń