Crown Piast Hotel
Nie polecam pracy w Crown Piast Hotel na Bronowicach, ciągła kontrola przez osoby do tego nie uprawnione, "noty" dla pracowników za braki, wynoszące po 400/500 zl. Obcinanie wynagrodzenia po 300/ 400 zl. Oszczędność na wszystkim, bardziej niż na klientach chce sie zarobic na pracownikach. Trzymac sie z dala od tego miejsca.
Potwierdzam, zdecydowanie nie polecam i odradzam pracy w tym miejscu.
OdpowiedzUsuńnoty nie tylko po 400/500 ale i czasami po 600zł . Wychodzi się tak że trzeba dopłacać żeby tam pracować!
OdpowiedzUsuńNie polecam, szkoła życia.. Gorzej to chyba nie ma nigdzie :/ !
OdpowiedzUsuńJa tam pracowałam bardzo dawno temu i myślałam, że terror, który tam panował był winą naszej ówczesnej pani dyrektor. Ale jej tam już nie ma od 2009 albo 2010, więc przypuszczam, że to jednak właściciele firmy tak nią zarządzają pięknie. Za moich czasów rotacja pracowników na recepcji była taka, że po niespełna roku pracy, nagle byłam najstarsza stażem, bo wszystkie recepcjonistki, które pracowały przede mną, zdążyły odejść. Nawet bloga o tym pisałam, żeby wyładować frustrację. http://recepcjonistka.blox.pl/html
OdpowiedzUsuńTo kto jest tam kierownikiem/dyrektorem nie ma większego znaczenia, pewne rzeczy są narzucone z góry i niestety tak musi być. Wiązanie się tam Umową o Pracę równe jest praktycznie co miesięcznym pozbywaniem się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych z pensji. Osobie związanej umową o dzieło, także po jakimś czasie będzie znikała z wypłaty jakaś kwota za "noty księgowe". Są to rzekomo ubytki w zastawie itp. Nie ważne czy rozbije to klient, zmywająca, kelner, ktokolwiek inny, czy np. coś po prostu nie nadaje się już do użytku... PŁAĆ ! Wydaję mi się, że ubytki w zastawie np sztućcach czy szkle są sprawą naturalną w gastronomii, ale chyba nie tu.
OdpowiedzUsuńCo do rotacji personelu sprawa wygląda nadal tak samo i na recepcji, marketingu czy w gastronomii. Ludzie nowo zatrudnieni, odchodzą ponieważ widzą jak jest i nie wytrzymują tyle co ja i inni pracownicy pracujący tam prawie 2 lata.
Jednym słowem serdecznie odradzam.
hehe...słynny piast! kto pracował ten wie, kto nie pracował...no cóż- niech się cieszy! :)
OdpowiedzUsuńJa wiem pracowałam tam w 2005 masakra i straszny PRL od środka i owa pani dyrektor z kierowniczką która awansowała ze sprzątaczki :-) teraz się z tego śmieje jeszcze bardziej
OdpowiedzUsuńtam nawet trzeba było płacić za szampanówki rozbite przez państwo młodych na powitanie:)
OdpowiedzUsuńeh... woziłem tam paczki swego czasu. I potwierdzam, że rotacja to tam była jak na karuzeli. Zawsze się musiałem pytać o nazwisko, bo rzadko kiedy się tam na recepcji powtarzała ta sama osoba.
OdpowiedzUsuńmasakra jednym slowem. nie polecam
OdpowiedzUsuńOpinie pomimo upływu czasu - AKTUALNE
OdpowiedzUsuń